BABI, którą na co dzień opiekuje się Przystań Ocalenie jest 67 zwierzakiem, które wsparliśmy dzięki naszym Charytatywnym Kiermaszom Książek. Akcje te tak są skonstruowane, dzięki naszym Partnerom porywającym ich koszty, że możemy wszystkie środki przeznaczać na cele społeczne.
A oto historią BABI: Babi- to ofiara ludzkiej głupoty, chciwości, żądzy pieniądza. Niedawno trafiła do nas w bardzo złym stanie od ,,miłośniczki” rasy. Wyeksploatowana, wyrodzona do granic możliwości. Niesamowicie chuda w stanie zagrażającym życiu. Kiedy zabraliśmy ją do weterynarza po dokładnych badaniach rozpoznano silne ropomacicze. Ogólny stan również określono jako ciężki - była niedożywiona, osłabiona, zaniedbana. Niestety nie mieliśmy chwili do stracenia bo tu trwała walka o życie Babi. Weterynarz widział tylko jedno rozwiązanie- natychmiastowa operacja ratująca życie. Przez wiek Babi i jej ogólny stan obarczona ogromnym ryzykiem. Jednak nie mogliśmy czekać bo operacja dawała znacznie większe szanse na przeżycie niż życie z ropomaciczem do momentu aż jej stan się poprawi. Bardzo się baliśmy, że Babi nie da rady, że jest zbyt słaba i zbyt wyniszczona. To wyjątkowy psiak, który skradł nasze serca od pierwszej chwili kiedy ją poznaliśmy. Nie dlatego, że jest rasowa!!!! Dla nas to nie ma żadnego znaczenia a jak wiecie nasza psia ekipa to tylko kundelki takie, których nikt nie chce i wygląd, kolor, rasa, rozmiar czy sprawność nie mają dla nas znaczenia. Babi skradła nasze serca dlatego, że ma cudowny charakter. Mimo krzywdy i ignorancji jakiej zaznała ze strony człowieka Babi kocha bezgranicznie. To wyjątkowa psia dziewczynka a w zasadzie babusia. Na szczęście wbrew pozorom Babi okazała się bardzo silna! Przeżyła operację i dochodzi do siebie. Przed nami długa droga ale wierzymy, że kolejny raz razem dokonamy cudu Sami jednak nie damy rady.